Szkoła Podstawowa nr 4 w Zambrowie od września ubiegłego roku realizuje międzynarodowy projekt z programu Erasmus+ pt. „Bits and Pieces of Culture” (To i owo o kulturze). Od 17 do 23 lutego w miejscowości Motealegre del Castillo w Hiszpanii doszło do pierwszej wymiany uczniowskiej, w której wraz z przedstawicielami szkół z Chorwacji, Cypru, Grecji i Włoch uczestniczyła delegacja zambrowskiej „Czwórki” w składzie: Weronika Fedorowicz (kl. VIIId), Elżbieta Maria Gosk (kl. VIIa) , Aleksandra Grabowska (kl. VIIIa), Klaudia Krajewska (kl. VIIId), Małgorzata Milewska (kl. VIb) i Natalia Miros (kl. VIIIa) oraz dwoje opiekunów - dyrektor szkoły Ryszard Świderski i koordynator projektu Barbara Głuszcz. Poniżej wypowiedzi uczestniczek lutowego wyjazdu:
Małgorzata Milewska: „Wylecieliśmy z Polski w niedzielę, 17 lutego i po ponad czterech godzinach lotu wylądowaliśmy wreszcie w Madrycie. Po zakwaterowaniu w hotelu, całą grupą wybraliśmy się na spacer po mieście, aby nie tracić cennego czasu na poznanie hiszpańskiej stolicy. W poniedziałek, z udziałem już wszystkich delegacji, odbyła się bardzo interesująca wycieczka z przewodnikiem po Madrycie, a następnie wyruszyliśmy w długą podróż do miasteczka, w którym mieliśmy mieszkać - Motealegre del Castillo. Przez cały tydzień odbywały się tam bardzo ciekawe zajęcia. Na samym początku zorganizowano nam grę miejską, dzięki której poznaliśmy uroki Motealegre del Castillo. W czasie wizyty mieliśmy okazję wziąć udział w warsztatach gotowania tradycyjnych potraw. Pracowaliśmy w międzynarodowych grupach pod okiem naszych nauczycieli. Wszystkie dania wyszły nam znakomicie. Przepisy umieściliśmy w naszej książce kucharskiej pisanej wspólnie online. Prezentowaliśmy także zwyczaje karnawałowe naszych krajów oraz uczestniczyliśmy w warsztatach tworzenia tradycyjnych masek karnawałowych. Poznaliśmy hiszpańskie gry i zabawy ruchowe, a także rywalizowaliśmy w rozwiązywaniu quizów online. Oprócz tego opracowaliśmy wspólnie pytania do naszej projektowej gry planszowej. Mieliśmy również zaszczyt poznać samego Burmistrza goszczącego nas miasta. Jeden dzień poświęciliśmy na wycieczkę do Cuenca, najpiękniejszego miasta w Kastylii La Manchy, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Cała wyprawa przebiegła w cudownej atmosferze. Rodziny, u których mieszkaliśmy, były bardzo życzliwe i opiekuńcze. Byliśmy traktowani jak ich członkowie. Bardzo podobała mi się piesza wycieczka, którą wspólnie zorganizowali nasi gospodarze. Była to okazja do lepszego zapoznania się dzieci uczestniczących w projekcie, do zawarcia międzynarodowych przyjaźni. Po dotarciu na miejsce zorganizowaliśmy piknik i cieszyliśmy się piękną pogodą. „Nasze rodziny” przygotowały nam też imprezę pożegnalną, na której tańczyliśmy i śpiewaliśmy. Moim zdaniem ten wyjazd wiele mi dał. Nauczył mnie lepszej komunikacji i pewności siebie w posługiwaniu się językiem angielskim w życiu codziennym. Poznałam kultury innych krajów oraz ich zwyczaje i święta. Zobaczyłam również wiele wspaniałych miejsc oraz przede wszystkim poznałam wspaniałych ludzi, których nigdy nie zapomnę."
Elżbieta Gosk: „Wymiana uczniowska w Hiszpanii była jednym z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Kultury innych krajów potrafią być naprawdę niesamowite. Poznałam mnóstwo kochanych ludzi. Najbardziej podobał mi się czas spędzony w międzynarodowych grupach, gdy mogłam bardziej zintegrować się z uczniami ze szkół partnerskich. Działania, które podejmowaliśmy podczas zajęć w szkole, były bardzo ciekawe i kreatywne. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tak niecodziennym przedsięwzięciu.”
Natalia Miros: „Wymiana uczniowska do Hiszpanii była ogromnym doświadczeniem, nie tylko językowym. Poznałam tradycje hiszpańskie oraz zasmakowałam jedzenia z tamtejszego regionu. Jeden z najciekawszych warsztatów poświęcony był gotowaniu międzynarodowych potraw. Bardzo podobała mi się wycieczka do Cuenca, miasta wpisanego na listę światowego UNESCO. Nawiązałam głębokie przyjaźnie z tamtejszymi dziećmi i mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś spotkamy.”
Klaudia Krajewska: „Wyjazd do Hiszpanii był świetną przygodą! Poznałam tam wiele wspaniałych osób, z którymi mam dalej kontakt. Rodzina, u której miałam okazję przebywać, była bardzo miła i pomocna, starali się pomóc mi, jak tylko mogli. Podczas wyjazdu poznaliśmy zwyczaje karnawałowe krajów partnerskich, a potrawy, które gotowaliśmy były przepyszne. Moim zdaniem warto brać udział w takich projektach, ponieważ nie tylko podszkolimy język angielski, ale także poznamy wspaniałe osoby i przeżyjemy niezapomniane chwile.”
Weronika Fedorowicz: „Wymiana do Hiszpanii była najlepszym wyjazdem, na jakim byłam. Poznałam tam przemiłe osoby, z którymi nadal utrzymuję kontakt, a z niektórymi spotkam się na wymianie w maju w Zambrowie. Najbardziej podobał mi się czas spędzony z uczniami z innych krajów i naszymi rodzinami na pikniku. Zawsze będę wspominać ten wyjazd z uśmiechem. Jestem dumna z tego, że udało mi się tam pojechać i przeżyć tak cudowne chwile.”
Aleksandra Grabowska: „W ciągu tego tygodnia nauczyłam się wielu rzeczy, m. in. pracy w grupie. Moimi ulubionymi aktywnościami było robienie karnawałowych masek, gotowanie regionalnych potraw i wycieczka do miejscowości Cuenca. Po zajęciach w szkole ciekawie spędzałam czas z rodziną. Pożegnanie było trudne, ale pociesza mnie myśl, że niektóre osoby zobaczę już w maju w Zambrowie. Zawarte znajomości postaram się utrzymać jak najdłużej.”
Wypowiedzi uczniów zebrała Barbara Głuszcz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Refleksja uczennicy klasy szóstej Małgosi genialna!!!!!.................... "Wylecieliśmy z Polski" - to jest bombowe określenie dla takiego zjawiska ---- wylecieć z Polski to zupełnie jak z orbity, jak z armaty, jak z czegoś - ci widać czym jest, gdy się z tego wyleci!....... Dalej "wybraliśmy się na spacer po mieście, aby nie tracić cennego czasu na poznanie hiszpańskiej stolicy" Brawo!!!!! Poznawanie czegokolwiek w jakikolwiek inny sposób niż na własne oczy to strata cennego czasu! I o tym każda grupa rówieśnicza wie - najlepiej i najprawdziwiej poznaje się wyruszając na spacer po tym czymś ! .................Po tym bombowym wylocie z Polski i spacerze, już dalej wszystko toczy się normalnie! czyli po polsku - poznawanie, okazje, prezentacja, przyjaźnie etc. etc... Super!!!
A zdanie Eli G. wpiszę sobie do kajetu z sentencjami : "Kultury innych krajów potrafią być naprawdę niesamowite.".... Wspaniałe spostrzeżenie, aż jednocześnie zamarzyło mi się, aby i nasza polska kultura potrafiła być tak samo - niesamowita, taka niespotykana, jedyna w swoim rodzaju.... Jest nadzieja, że to nowe pokolenie, integrujące się ze światem, sprosta zapotrzebowaniom kulturowym świata na takie właśnie naprawdę niesamowite kultury.
Kiedy moje pokolenie było w Waszym wieku, mało komu śnił się taki sen o podróży poza zamknięte granice naszego kraju. Ale dzięki pielgrzymce warszawskiej do Częstochowy mogliśmy na własne oczy zobaczyć młodzież hiszpańską ... u nas... w Polsce. Siąpił deszczyk, był zimny sierpniowy ranek, staliśmy jak kurczaczki zbici w gromadkę, a oni, cała grupa, roztańczeni, rozśpiewani - aż miło popatrzeć, aż cieplej się robiło. Śpiewali swój hiszpański przebój, który wtedy dzięki zespołowi Los Lobos królował na listach całego świata: "Por ti seré, por ti seré, por ti seré. Yo no soy Marinero, Yo no soy Marinero, Soy Capitan, soy Capitan, soy Capitan. Bamba Bamba Bamba Bamba Bamba Bamba Bam " Też niezapomniane i chwile, i wrażenie.....
A ja do swojego „kajetu z sentencjami” wpiszę sobie „staliśmy jak kurczaczki zbici w gromadkę”.
Tak było, dlatego to sformułowanie :"wylecieliśmy z Polski" bardzo mi się spodobało. Nie miałam niestety możliwości wylatywania stąd!, ale miałam okazję odwrotną - przylecieliśmy do Polski - już w normalnych , czyli bez granic, czasach i z tym że nie z Barcelony, a z Londynu - przylecieliśmy tu z wielką ulgą i szczęśliwi, że nareszcie u siebie, bo już szczęki bolały od tego memłania po angielsku.....
Te biedne dzieci nawet plecaka nie potrafią założyć poprawnie...
A czym jest plecak wobec tylu przeżyć? Niczym. Poza tym nie ma czegoś takiego jak poprawne zakładanie plecaka - każdy może zakładać, jak chce,
W dzisiejszych czasach ludzie nie mogą znieść, że ktoś osiągnął sukces w życiu. Nie wiem czy Pan/Pani zdaje sobie sprawę, że w takich miejscach jest niesamowicie dużo złodziei i dziewczynki nosiły plecaki żeby nie zostać okradzione. W porównaniu do Pani/Pana wykazały się inteligencją, a osobę pisząca takie głupoty na forum i demoralizowanie uczennic to w związku z tymi mądrościami ,kajetami i złotymi myślami, to jego inteligencja sięga dna.
Zadziwiające jest to, że w ludziach jest tyle nienawiści. Ludzie są zazdrośni że dziewczyny dobrze się bawiły.
Pewnie tak, Współczuję, że wróciliście do tej zapyziałej Polski, w której wyrażenie swojego zdania to "sięganie dna" . - zdaniem jakiejś zakompleksionej małej i podłej człowieczynki.
Znam uczniów szkoły numer 4, ktorzy wyjechali stąd, z tej budy! i są szczęśliwi ucząc się w takich miejscach, gdzie dzieci w pełni mogą się rozwijać, za nic nie chcieliby tu wrócić do tych zakompleksieńców! od ynteligencji i den!
Wypraszam sobie! Co się Panu/Pani nie podobało w moich wypowiedziach na temat napisanych przez uczniów wrażeń z wycieczki? W czym Pan/Pani widzi demoralizację???? Nie życzę sobie takich uwag, żadna demoralizacja nie była moją intencją. Proszę się liczyć ze słowami, bo to Pan/Pani demoralizuje! Jestem zszokowana, że w ogóle ktoś tak obrzydliwie potrafi hejtować!!!
I to w komentarzach pod artykułem o młodzieży szkolnej. Niecne i chamskie zachowanie. Hejterskie. Wstyd. Jestem pewna, że to nikt z nauczycieli, do takiego chamstwa na pewno żadna szanująca osoba by się nie posunęła.
Trolli nie brakuje łażą wszędzie.
Nie karmić trolla, Napisał i już się nie odezwie :)
Dziewczyny piszcie! Macie świetny styl! I nie zrażajcie się głupolami, ktore jedyne co potrafią napisać, to "inteligencja sięgnęła dna" Widocznie sięgają dna i tylko na tym się znają. Czubki od siedmiu boleści. Nie przejmujcie się nimi, istnieją gorsi, na szczęście tu nie przyłażą Gargamele :) !!!
Może i nie odezwie się już, ale tak paskudnie nasmrodził , że okno muszę otworzyć, co za cielak namolny.
Gratulacje dziewczyny! Może wyjazd do Hiszpanii nie jest niesamowicie wygórowaną rzeczą ale napewno jakimś wyróżnieniem a co najważniejsze- z pewnością niesie ze sobą mnóstwo wspomnien.
Bardzo śmieszne jest to, że komentarze tego typu piszą zrażeni rodzice, których dzieci jedyne co wynoszą ze szkoły to jedynki i brak manier. Gdybyście tak edukowali swoje dzieci jak pouczacie i wyrażacie swoje zdania, z całą pewnością byłoby inaczej. Bo jak może być, że uczeń jest na konkursie międzynarodowym i napisał złe zdanie!! Tragedia!! Uważam, że to po prostu Pani/Pan traktuje się za idealistę, każdy popełnia błędy ale chyba zazdrość pańska nie zna granic. Jednak zachowaniem dojrzałym jest krytykowanie szkoły podstawowe.
RYJJJJJ!!!!!!
Bardzo śmieszne, że rodzice... Doprawdy? A jeśli komentarze napisał ktoś z delegatury?? w ramach np. monitorowania dostosowywania bazy lokalowej do wymagań określonych przepisami prawa?? Albo z Kuratorium? .... A może z Ministerstwa ktoś zaciągnął żurawia??? Sądząc po słowie "kajet" ktoś starszej daty??? Co wtedy? Nadal śmieszne? Czy już wtedy - śmieszne nie będzie, a Szanowny Pan/Pani zmieni ton nadętej gęsi w skomlenie kopniętego szczeniaczka??? Jeśli ów ktoś stanie przed Panem/Panią i poprosi o wytłumaczenie się z napisanego hejtu? i trollowania? Mam nadzieje, że merytorycznie przygotuje się Pan/Pani do wypowiedzi, jeśli jest Pan/Pani pracownikiem szkoły, z której większość uczniów zrażonych rodziców umie jedynie "ryj!!!!!!!!!!!!" napisać i "zamknij mordę!!!!" ... Miłego dnia.
*nadzieję
A może Pan/Pani jesteś z Ministerstwa Finansów i taka nietypową metodą badasz podłoże łożonych na oświatę kosztów?? W miarę narastania tej gdybalskiej fantazji - nasuwa się przypuszczenie - że może to ktoś z ambasady, a chociażby radca ds. kulturalnych sam Pan Santiago Manuel Sierra González del Castillo wysłał tu kogoś, by poszerzyć swą wiedzę nt. szeroko pojętego spektrum odniesień ... ??
Tak./ To jest dobry trop, zważywszy, że osoby zorientowane w sytuacji w ogóle nie zabierają głosu./ Słowem - nie wystawiają swoich szanownych głów na ewentualne konsekwencje./
nie ma to jak nigdy nigdzie nie wyjechać a innym żałować normalnie chorzy ludzie z was . Jak macie hejtować t o najpierw przemyślcie czy to będzie komukolwiek potrzebne a nie już wyjechali za granice za db naukę i już ten pieprzony hejt
Pełne zawiści "polskie" komentarze pełne "polskich" kompleksów. "Po polsku". Obs..ać, zaszczuć, zmielić zantagonizować... Tylko, czy ten ktoś wredny ma jakąkolwiek satysfakcję? Ulżyło w dźwiganiu marnego żywota? Uczestnikom projektu gratuluję wyjazdu i doświadczeń, wspomnień, które zostaną w tych ludziach do końca ich dni. Amen
Skończcie z tym trollowaniem , hejterzy!
widać że osoba pisząca uwagę na temat plecaków nie była chyba w żadnym większym mieście i nikt nie pozwolił jej dowiedzieć się że na różnego rodzaju wycieczkach które odbywają się w zaludnionych miejscach czają się złodzieje i dlatego nosi się tak plecaki polecam najpierw wiedzieć coś na ten temat zanim kolejny raz postanowisz napisać jakąś głupotę ;)
Z Łaski swojej zapytam jakim prawem macie czelność nadawać mi miano hejtera? W sytuacji, jakiej z moich słów wynikało, że ludzie są zazdrośni a interpretacja tych słów, przez Panią/Pana jest bezczelna! Pańskie słowa, które zostały napisane o tym kim Pani/Pan mogłaby/mógłby być, to zadziwiające, że nie pojawiło się słowo Polonistą/Polonistką bo z całym szacunkiem o to przecież chodziło o wyśmianie słów młodej uczennicy oraz wyrażenie na ten temat krytyki i poprawianie jej. Zauważam również, że w tym co zostało opublikowane, pojawiło się obrażanie tudzież nastraszanie mojej osoby. Z całego serca zachęcam do opanowania swojej niepohamowanej agresji i polepszenia kultury osobistej, bo obecna jaką Pani/Pan obdarowuje innych ludzi w sytuacji, której próbując ich pouczać dopuszcza się zniesławiania ich imienia, staje się niemiłe do czytania.
Siedzą stare pierdziele w domu i jedyne co potrafią to pisać głupoty pełne bledow ortograficznych i to w dodatku anonimowo. Wyjdzcie z cienia, no proszę i powiedzcie tym dzieciaczkom, że nie zasłużyły na wyjazd. Dupa piecze i tyle.
Proszę nie dyskryminować ludzi starych. Może ktoś jakieś wnioski sobie wyciągnie z tego, wszystkiego - co tu zostało napisane? To, że obrzucamy się takim słownictwem - świadczy tylko o ciężkim życiu, jakie każdy ma za sobą. Należy przeprosić Pana/Panią że z Jego/Jej łaski takim szambem Go/Ją obrzuciliśmy! Co czynię niniejszym i pozostałych zachęcam do tego samego. Miłego dna!
Nie kumam? Obrzucać Go/Ją szambem czy przeprosinami?
Taką umiejętność posługiwania się lapsusami niektórzy wypracowują sobie przez długie lata praktykowania w mediach! A tu - w młodszych klasach szkoły podstawowej - zdolniejsze dzieci mają te zdolność wrodzoną. Dorośli mogą uznać to za błąd i wymusić na dziecku poprawę błędu. Moim zdaniem dziecko ma prawo być uświadomione - jak jego wypowiedź może być odebrana i w jaki sposób komentarze mogą zostać przez kogoś zmanipulowane (zdaje się, że wiem, kto za tą nadętą manipulacją stoi!) ... i samo zadecydować, czy takie zdanie pozostawić takim, jakie jest: np. "Kultury innych krajów potrafią być naprawdę niesamowite." - w odbiorze to którego zdania kultura ulega personifikacji , staje się kimś, kto coś potrafi, potrafi być niesamowity - i jest to bardzo duży wyraz i szacunku do kultury i jej intuicyjnego rozumienia, czy takie zdanie poprawić na np. "Kultury innych krajów potrafią wzbudzić w nas uczucie niesamowitego zachwytu " lub coś w tym rodzaju .... Uczeń ma prawo wyboru dokonać sam: być poprawnym i nie narażać się na manipulacje starych cwaniaków - ( a takim jest ten Komentator!) albo pozostać przy swoim i znosić ciężary z tym związane...
" Cyberprzemoc charakteryzuje się wysoką anonimowością sprawcy oraz „znaczną siłą rażenia". Jest szczególnie groźna, gdy jest kierowana w stosunku do małoletnich. Ponadto nie dotyczy tylko bezpośrednio ofiary, ale wpływa na całą grupę, w której funkcjonuje osoba poddana cyberprzemocy."..... Ktoś bezczelnie wykorzystał moje komentarze na temat wypowiedzi uczniowskich i sugeruje, że miały na celu ośmieszyć kogokolwiek! Taka sugestia jest chamska i bezczelna i takiego postępowania w sieci pełno - Wykorzystanie czyjegoś wysiłku do własnego celu, do zadania komuś ciosu! Mam nadzieję, że osoba, która to zrobiła, opamięta się i poprzestanie na tym nieuczciwym manewrze, nie będzie brnąć dalej! uważam to za wyjątkowo perfidną formę cyberprzemocy. Chociaż dla dobra i bezpieczeństwa dzieci w sieci - dobrze byłoby jednak, gdyby ktoś z kręgu osób profesjonalnie zajmujących się taką przemocą - przyjrzał się temu zjawisku wnikliwiej! Komentarze anonimowego użytkownika skierowane przeciwko mnie - a jestem starszą osobą - odebrałam jako godzące we mnie, ale to mnie akurat nie poruszyło, jak sam fakt, że za pomocą moich wypowiedzi ktoś chce własny cel osiągnąć - uderzyć w dzieci i w szkołę!!!!!!!
" W tym kontekście polecamy Państwa uwadze konkurs pn. Uczeń bezpieczny w sieci, który odbędzie się w okresie od 17 kwietnia do 30 listopada 2019 r. Termin zgłaszania udziału w konkursie upływa 29 marca 2019 r."