Co zrobić ze starym autem? Porzucone samochody w Zambrowie

Zajmują miejsca parkingowe. Często zardzewiałe, bez powietrza w kołach, porysowane. Mowa o porzuconych samochodach, które od lat stoją na niektórych osiedlowych parkingach w Zambrowie.

Niedawno z naszą Redakcją skontaktował się czytelnik, który prosił o zajęcie się problemem porzuconych samochodów stojących od lat na parkingach.

- "Samochody te szpecą osiedle i zajmują miejsca dla ludzi, którzy nie mają gdzie parkować, mimo że płacą podatki nie tylko w polisach ale również w paliwie ponieważ jeżdżą, a one nie. " - uskarża się nam nasz czytelnik, który prosił o zachowanie anonimowości.

Osoba, która poinformowała nas o sprawie podała dwa przykłady. Pierwszy z nich to biały Ford Mondeo combi. Stoi na osiedlowym parkingu na szczycie bloku przy ul. Wyszyńskiego 5. Postanowiliśmy obejrzeć to auto. Samochód faktycznie wygląda na porzucony. Ma popękany zderzak, jest poobijany, a w kołach nie ma powietrza. Inny przykład to stary, wysłużony "Maluszek" - Fiat 126 p. Stoi na parkingu między blokami 10 i 12 przy ul. Papieża J. P. II przy kolekturze totalizatora sportowego. W tym przypadku poobijany Fiacik także nie ma już powietrza w kołach. O jego długim pobycie w tym miejscu świadczy krzak, który zaczął wyrastać spod pojazdu.

O stan prawny porzuconych samochodów i możliwość zrobienia z tym porządku zapytaliśmy naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie komisarza Dariusza Stepczyńskiego.

- "Droga oraz parking, na którym pozostawiono te samochody, których stan wskazuje na to, że nie są używane, na przykład bez powietrza w oponach lub bez kół, nie są drogami zaliczonymi do kategorii dróg publicznych, ani nie są oznakowane jako strefy zamieszkane. Zgodnie z Ustawą Prawo o Ruchu Drogowym policjanci są uprawnieni do usuwania pojazdów z dróg publicznych oraz w stref zamieszkania. Nie możemy więc w tym przypadku w żaden sposób zmusić właścicieli pojazdów pozostawionych na drogach niepublicznych do zezłomowania ich.” – wyjaśnia bezsilność w tej kwestii policji kom. Dariusz Stepczyński. Po chwili dodaje jednak, że "W tym przypadku właścicielem tego terenu jest Zambrowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, zatem zarząd spółdzielni może podjąć decyzje w sprawie usunięcia tych pojazdów. Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej może w drodze uchwały określić zasady ruchu kołowego i pieszego wewnątrz osiedla i wprowadzić regulamin określający zasady bezpieczeństwa na drogach wewnętrznych. Regulamin może m.in. określać tryb postępowania administracji osiedla w stosunku do osoby, która porzuciła pojazd.”

Z problemem zgłosiliśmy się więc do Zambrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- "Fiat 126p jest pojazdem osoby mieszkającej na terenie spółdzielni. Nie mamy żadnych podstaw prawnych do usunięcia tego pojazdu z parkingu." – powiedział nam prezes ZSM Henryk Kosieradzki -"Samochód ten stoi, na parkingu, w miejscu do tego celu wyznaczonym, jest prawidłowo zaparkowany. My jako Spółdzielnia Mieszkaniowa możemy jedynie wystąpić do właściciela tego pojazdu z prośbą o uprzątnięcie go. " - dodaje prezes spółdzielni.

W rozmowie z prezesem dowiedzieliśmy się, że w sprawie drugiego samochodu białego - Forda Mondeo stojącego na osiedlowym parkingu na szczycie bloku przy ul. Wyszyńskiego 5, spółdzielnia prowadzić będzie wewnętrzne dochodzenie, w celu ustalenia właściciela pojazdu i czy jest on mieszkańcem ZSM.

A co z obowiązkowym ubezpieczeniem od Odpowiedzialności Cywilnej, które musi opłacać każdy właściciel pojazdu?

- „Policjanci w trakcie kontroli drogowych i zdarzeń drogowych mogą żądać dokumentu potwierdzającego zawarcie ubezpieczenia OC. W przypadku pojazdu nie będącego w ruchu nie możemy egzekwować dowodu zawarcia ubezpieczenia” – wyjaśnia kom. Stepczyński

Nie każdy właściciel porzuconego pojazdu zdaje sobie jednak sprawę z tego, że ciążą nad nim pewne obowiązki m.in. konieczność utrzymania ciągłości opłaty za ubezpieczenie OC, nie zależnie od tego czy pojazd jest użytkowany. Obowiązek ten ustaje jedynie z chwilą sprzedaży pojazdu i zgłoszenia tego faktu firmie ubezpieczającej lub w przypadku oddania samochodu do utylizacji i otrzymania zaświadczenia niezbędnego do wyrejestrowania. To, że firmy ubezpieczeniowe nie upominają się na razie od osób nie płacących ubezpieczenia OC, które nie zgłosiły faktu sprzedaży lub wyrejestrowania pojazdu ubezpieczycielowi, o zapłatę zaległych składek, nie znaczy, że właścicielom aut uda się uniknąć tych opłat. Firmy ubezpieczeniowe w świetle obowiązujących przepisów mają narzędzia prawne, aby takie pieniądze, nawet po czasie skutecznie z właścicieli aut ściągnąć. I to tylko kwestia czasu, kiedy ubezpieczyciel upomni się o swoje.

Właściciele pojazdów nieużywanych być może o tym nie wiedzą, albo boją się kosztów oddania pojazdów do utylizacji. Warto jednak zaznaczyć, że istnieje możliwość oddania pojazdu do utylizacji z bezpłatnym holowaniem, a nawet otrzymania za stary pojazd pieniędzy.

- "Odholowujemy stare wyeksploatowane pojazdy na własny koszt, na prośbę właściciela pojazdu. Wydajemy zaświadczenia niezbędne do wyrejestrowania, a w większości przypadków płacimy klientom za pojazdy przekazane nam do utylizacji." - mówi właściciel stacji demontażu pojazdów z Długoborza II Marek Rytelewski - "Kwota jaką płacimy właścicielom za stary pojazd uzależniona jest oczywiście od stanu, roku produkcji i marki pojazdu. Najważniejsze jednak jest to, że właściciele starych aut przekazując je nam, nie ponoszą żadnych kosztów!" - zaznacza Rytelewski.

Jak ustalili reporterzy Portalu Zambrow.org problem porzuconych pojazdów jest o wiele szerszy. Dotyczy on bowiem również samochodów powypadkowych odholowanych z miejsca wypadku, na parking strzeżony przez pomoc drogową. Część właścicieli chcąc uniknąć kosztów związanych z transportem takiego pojazdu z miejsca wypadku oraz opłatą parkingową nie zgłasza się po swoje zniszczone pojazdy. Nie zdają sobie jednak sprawy, że w ten sposób sprawa ich samochodu cały czas jest nierozwiązana: mają obowiązek płacenia OC, zalegają na nich obciążenia za pomoc drogową i parking. Jak powiedział nam Marek Rytelewski pracownicy jego firmy próbują kontaktować się z właścicielami takich pojazdów, proponując im przekazanie auta do utylizacji, w zamian za otrzymanie zaświadczenia do wyrejestrowania, a w większości przypadków umorzenie kosztów związany z transportem i parkingiem. Rytelewski zachęca wszystkich czytelników Portalu, których dotyczy ten problem, do jak najszybszego zgłoszenia się do jego firmy.

Jeśli masz stare auto, którego nie użytkujesz i nie zamierzasz użytkować nie zwlekaj z przekazaniem go do utylizacji. Po pierwsze - nie wiąże się to z żadnymi kosztami, a nawet może przynieść kilka złotych dodatkowego przychodu. Po drugie - będziesz miał możliwość rozliczenia się z wydziałem komunikacji i ubezpieczycielem, poprzez zgłoszenie faktu przekazania pojazdu do utylizacji. Po trzecie - zwolnisz miejsce parkingowe, a po czwarte – co ważniejsze - będziesz miał pewność, że twój pojazd od tej pory nie będzie negatywnie wpływał na środowisko, ponieważ zostanie zutylizowany przez wyspecjalizowaną firmę w sposób zgodny z przepisami.

Polecamy:
:: Parkuj z głową! Zobacz jak parkują inni (foto)
:: Pomóż nam zrobić z tym porządek!
:: Od roku prowadzi walkę o poprawę bezpieczeństwa ... bezskutecznie
:: Bobry niszczą drzewa w mieście
:: Kolejny sukces! Regulują pozapadane studzienki
:: Dzięki naszej interwencji zlikwidowano zagrożenia
:: Interwencje: niebezpieczny znak!
:: Omal nie doszło do tragedii...
:: „Przeprowadzacz” pojawi się na kolejnym przejściu
:: Mieszkańcy domagają się placów zabaw
:: Nie nadążamy z naprawą ...
:: Interwencje: zapadnięte kratki na Alei Wojska Polskiego (c.d.)