Bezduszny właściciel wyrzucił szczeniaki do rowu

Bezmyślność i brak litości wobec bezbronnych zwierząt nie zna granic. W ubiegłym tygodniu w pobliżu Zambrowa na pastwę losu zostały porzucone cztery szczeniaki. Gdyby nie dobre serce mieszkanki podzambrowskiej miejscowości, zwierzęta skazane byłyby na pewną śmierć.

Bezmyślność ludzka nie zna granic. Na osiedlowych podwórkach błąkają się bezdomne psy, które mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla bawiących się dzieci. Taki widok wywołuje mieszane uczucia, od współczucia do poirytowania. Większość chce by psy zostały usunięte. Trudno się z nimi nie zgodzić. Zamiast jednak usuwać, warto zastanowić się skąd takie psy biorą się na ulicach? Niestety często wyrzucane są z domu przez swoich nieodpowiedzialnych, bezdusznych właścicieli, którzy po kilku latach trzymania czworonoga w domu chcą pozbyć się tego „obowiązku”. Sytuacje takie nasilają się w okresie wakacyjnym, gdy zaczyna się sezon urlopowy. Nieodpowiedzialni właściciele pozbywają się swoich pupili, gdy psem lub kotem nie ma się kto zaopiekować. Często też, szczególnie na wsiach dochodzi do sytuacji, gdy daleko od domu wywożone są i na pastwę losu pozostawiane małe szczeniaki lub kotki.

W miniony piątek od jednej z czytelniczek naszego Portalu otrzymaliśmy maila. Wiadomość dotyczyła czwórki porzuconych szczeniąt. Zwierzęta zostały wyrzucone do przydrożnego rowu na trasie Nagórki Jabłoń - Tabędz Mały. Błąkające się przy drodze psiaki zauważyła pani Anna - autorka maila. Bez chwili wahania zabrała je ze sobą i zaopiekowała się nimi. Postanowiła nie siedzieć bezczynnie, tylko znaleźć im dom.

- "Pewnie jakiś "tatuś" skorzystał z okazji, że dzieci wyjechały na wakacje i "posprzątał"" - tak opisuje całą sytuację pani Anna - "Pieski chowały się do kartonu, który był dla nich jedynym schronieniem" – dodaje.

Gdyby nie pomoc pani Ani, szczenięta czekała by śmierć z głodu i wycieńczenia, lub pod kołami samochodu. A wystarczyło, aby były "właściciel" szczeniaków przynajmniej spróbował poszukać im nowego domu. O tym, że jest to możliwe i to bez wielkiego nakładu, a w dodatku bardzo szybko, przekonała się pani Ania.

Tuż po powrocie do domu, zbulwersowana całą sytuacją napisała list do naszej Redakcji z prośbą o opisanie losu biednych piesków. Liczyła, że artykuł który przeczyta kilkanaście tysięcy osób, wzbudzi zainteresowanie mieszkańców. Równocześnie na naszym Portalu w serwisie www.zambrow.org/ogloszenia zamieściła anons o znalezieniu piesków i możliwości bezpłatnego przygarnięcia.

Na nowy dom szczeniaki nie musiały długo czekać. Już po kilku godzinach od zamieszczenia ogłoszenia na naszym Portalu odezwały się osoby zainteresowane przygarnięciem bezdomnych szczeniąt. Tego samego dnia pani Ania spotkała się w Zambrowie z pierwszą rodziną, która przygarnęła jednego pieska. Dziś, wszystkie psiaki mają już nowych opiekunów. Wierzymy, że okażą się bardziej odpowiedzialni niż ich pierwszy właściciel.

Polecamy:
:: Interwencje: zapadnięte kratki na Alei Wojska Polskiego (c.d.)
:: Interwencje: „Nasze dzieci też chcą mieć ładny plac zabaw”
:: Rozpoczęcie dwóch miejskich inwestycji zagrożone
:: Nowe place zabaw jeszcze przed wakacjami w SM Nadzieja
:: Interwencje: ulica Obrońców Zambrowa
:: Interwencje: fatalny stan ul. Ogrodowej
:: Interwencje: K-8 – c.d.
:: Interwencje: „Czemu zawsze jesteśmy ostatni?”
:: Interwencje: plac zabaw przy ul. Łomżyńskiej i Wilsona
:: Interwencje: „Czemu zawsze jesteśmy ostatni?”
:: Włącz się do naszej akcji i PARKUJ Z GŁOWĄ
:: Interwencje: Czy zapłaciłeś za reklamę w „makulaturze”?
:: Mieszkańcy Brzozowej i Nadrzecznej doczekali się oświetlenia
:: Interwencje: Zapadnięte kratki na Alei Wojska Polskiego
:: Po naszym artykule zaczęli naprawiać plac zabaw
:: Interwencje: Zróbcie coś, zanim dojdzie do tragedii!
:: Interwencje: Ulica Willowa (nie)skończona?
:: Interwencje: Kto teraz „wdepnie”?
:: Interwencje: Co z ul. Brzozową
:: Interwencje: Zaniedbana ul. Ogrodowa i Lipowa
:: Źródło zanieczyszczenia Jabłonki znalezione
:: Do Jabłonki wciąż trafiają zanieczyszczenia
:: Interwencje: Tajemnicze zanieczyszczenia trafiają do Jabłonki
:: Proszkownia w Mleczarni hałasowała ... ale już nie będzie ...